poniedziałek, 30 lipca 2018

Życie codzienne przed wojną

Wielkie księżne od najmłodszych lat mieszkały i wychowywały się w Carskim Siole, miejscowości opodal Sankt Petersburga, zespole pałacowo- parkowym, którego pomysłodawczynią była Katarzyna Pierwsza. Znajdują się tam dwa pałace- Katarzyny oraz Aleksandryjski. W parku dookoła pałaców znajdowąło się sztuczne jezioro, łaźnia turecka, chińska pagoda oraz całe mnóstwo drzew i krzewów. Mikołaj i Aleksandra wybrali dla siebie Pałac Aleksandryjski i wprowadzili się do niego w 1895 roku; miał pozostać ich domem przez dwadzieścia dwa lata.
Młode wielkie księżne miały swoje pokoje nad buduarem ich matki, ulubionym pokojem Aleksandry do spędzania wolnego czasu. Pokoje OTMA były jasne i przestronne, ale pozbawione wygód. Wielkie Księżne zajmowały dwa pokoje- jeden Olga z Tatianą, zwane Dużą Parą, drugi natomiast Maria i Anastazja- Mała Para. Dziewczęta spały na twardych, polowych łóżkach, bez poduszek i każdego ranka musiały brać zimną kąpiel. Dorastając, OTMA mogły liczyć na większe wygody: wygodne kanapy z miękkimi poduszkami, stoły do przyjmowania gości i toaletki. Wielkie Księżne zapełniały także swoje pokoje fotografiami, ikonami i osobistymi przedmiotami, które były dla nich specjalnie ważne. Wraz z dorastaniem, OTMA przestały brać zimne prysznice; zamiast nich kąpały się w cieplej, perfumowanej wodzie wieczorem.
Pozycja wielkich księżnych nie znaczyła dla nich wiele; pracowały, pomagały służącym i nigdy nie wykorzystywały swoich tytułów wydając rozkazów. Przyjaźniły się ze służącymi, znały ich rodziny i często odwiedzały ich w prywatnych kwaterach.
Aleksandra, była luteranka, wychowywała córki w imię protestanckiej prostoty i surowości, inspirując się dziełami słynnego wówczas pastora amerykańskiego. Dziewczęta były uczone, aby zawsze znaleźć sobie zajęcie, pomagać innym i żyć w miarę skromnie. Dlatego też nie były strojone na każdą okazję, a Maria i Anastazja często nosiły ubrania po Oldze i Tatianie. Nie miały wielu okazałych zabawek, a piękne lalki, które przysłała im Królowa Wiktoria, były im przynoszone przy szczególnych okazjach.
Dziewczęta swoją edukację rozpoczęły dość wcześnie; było to osobiste życzenie Aleksandry. Od małego wdrażane były także w nabożeństwa prawosławne i lektury religijne. Aby nauczyć dziewczęta systematyczności, rodzice nakazali im prowadzenie dzienników każdego dnia bez wyjątku.
Najpilniejszą uczennicą była Olga; dużo czytała i bez problemu przyswajała sobie języki obce. Tatiana natomiast była bardzo skrupulatna i praktyczna, toteż także nie miała większych problemów z nauką. Natomiast Maria i Anastazja, bardziej leniwe od swoich starszych sióstr, interesowały się bardziej malarstwem i fotografią, nie przykładając większej uwagi do swojej edukacji.
Dla dziewcząt życie w Carskim Siole, jakkolwiek spokojne, bywało także monotonne i nudne. Nie miały przyjaciół i spędzały czas w swoim towarzystwie; dlatego też były sobie bardziej bliskie niż większość sióstr. Brakowało im swobody i niezależności; to podkreślały w rozmowach z ludźmi ze swojego otoczenia. Brakowało im rozrywek; Aleksandra nie była zwolenniczką spotkań arystokracji i do bali oraz innych wydarzeń towarzyskich odnosiła się z niechęcią; mogło to też wynikać z jej problemów zdrowotnych. Pierwszy prawdziwy bal, na którym były dziewczęta, to szesnaste urodziny Olgi, swoisty debiut towarzyski. Bal odbył się w pałacu w Liwadii, na Krymie, i symbolizował wejście najstarszej z córek Mikołaja w dorosłość. Olga po raz pierwszy miała upięte do góry włosy i założyła sznur pereł z 32 diamentami, prezent od rodziców. Dla jej sióstr także było to niezapomniane przeżycie; dziewczęta po raz pierwszy miały okazję tańczyć całą noc i po prostu cieszyć się chwilą. Później OTMA miały także okazję bywać na balach, ale niezmiernie rzadko, w specjalnych okolicznościach. Dlatego też były dla Rosjan w pewien sposób nieosiągalne; plotkowano oczywiście o ewentualnych planach zamążpójścia córek Mikołaja, ale zwykli poddani nie mieli okazji przekonać się, jakie naprawdę są te cztery młode kobiety.
Prawdziwą odskocznią od monotonii były dla córek cara pobyt w pałacu w Liwadii, na Krymie, oraz coroczny dwutygodniowy rejs rodziny wzdłuż wybrzeża Fińskiego. Pałac w Liwadii był to dla dziewcząt swoisty raj. Miały okazję pływać w morzu, spacerować po nabrzeżu, urządzać pikniki. Siostry traktowały Liwadię jak swój prawdziwy dom i nie tęskniły wcale za Carskim Siołem,o czym świadczyć może list Anastazji do swojego nauczyciela:
,, Pokoje mamy bardzo duże, czyste i białe, w dodatku rosną tu prawdziwe owoce i winogrona. (... ) Tak się cieszę, że nie ma tych okropnych lekcji. Wieczorem siadamy w czwórkę, nastawiamy patefon, słuchamy muzyki, bawimy się(...). W ogóle nie tęsknię za Carskim Siołem, bo nie ma pan pojęcia, jak potwornie się tam nudzę".
Drugą atrakcja, rejs po nabrzeżu Finlandii, był także zawsze oczekiwany niecierpliwie przez wszystkie siostry. Duży jacht carski, Sztandart, był wspaniale wyposażony i oferował gościom relaks i wypoczynek. Olga, Tatiana, Maria i Anastazja miały przydzielonych marynarzy do opieki, którzy zabawiali je rozmową, a później, gdy dziewczęta dorosły, rozmowy te stały się pretekstem do niewinnych flirtów. Nigdy jednak marynarze nie przekraczali granicy dobrego smaku; byli specjalnie szkoleni i wiedzieli dokładnie, jak mają się zachować, mimo, że na przykład Olga wzdychała potajemnie do porucznika Woronowa, swojego faworyta.
Osobą, którą zapewniała dziewczętom rozrywkę, była także ich ciotka, wielka księżna Olga, siostra Mikołaja. Była to wesoła, miła i dobroduszna kobieta; rozumiała sytuację dziewcząt i z biegiem lat stała się dla nich jak starsza siostra. Olga wprowadziła w życie młodych wielkich księżnych nowy zwyczaj- odwiedzała je w domu w sobotę, zostawała na noc, a w niedzielę zabierała je wszystkie do Petersburga. Tam razem jadły obiad u carycy wdowy Marii Fiodorowny, a później odwiedzały dom Olgi Aleksandrowny. Dziewczęta zawsze spędzały tam wspaniale czas: tańczyły, grały w gry z oficerami z otoczenia cara, słuchały muzyki i urządzały podwieczorki. Wieczorem po carskie córki przyjeżdżała jedna z dam dworu i zabierała je do Carskiego Sioła.
Wielka Księżna Olga sama stwierdziła, już wiele lat po rewolucji:,, Moje bratanice nie bawiły się z innymi dziećmi. Ale miały siebie i przypuszczalnie nie odczuwały tego tak dotkliwie".
Trzeba więc zaznaczyć, że życie młodych wielkich księżnych, mimo luksusu i dostatku, w jakim żyły, bywał niezwykle trudne. Nie miały przyjaciół wśród rówieśników; ich matka była schorowana i wiecznie martwiła się o chorego na hemofilię syna, dziewczęta żyły w pewnego rodzaju złotej klatce. W miarę dorastania, Olga i Tatiana niejednokrotnie przejmowały rolę matki w oficjalnych uroczystościach, to wciąż było jednak za mało. Rodzina żyła w za dużej izolacji od poddanych i być może niestety był to także czynnik, który wpłynął znacząco na ich dalsze losy. 





Od lewej do prawej: Tatiana, Anastazja, Aleksiej, Maria i Olga. 1910 rok. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie:) mam nadzieję, że mieliście udane, dobre Święta.. Nie wchodziłam tutaj przez jakiś czas, bo źle się czułam, w zasadzie nadal troc...